PiS fundnął najdroższych szwejów na świecie

15 List

Dla porównania – na utrzymanie żołnierza wojsk lądowych MON przewiduje 65 tys. zł rocznie, sił powietrznych – 89 tys., marynarza – 84 tys., a sił specjalnych – niemal 100 tys. zł. Tak wynika z wyliczeń, których dokonał Marek Świerczyński z tygodnika „Polityka”.

Wojska Obrony Terytorialnej to – jak wiadomo – „oczko w głowie” byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. „Dzieło” poprzednika kontynuuje obecny szef MON Mariusz Błaszczak. WOT są poza normalną wojskową strukturą dowodzenia. Podlegają bezpośrednio ministrowi obrony.

Tygodnik publikuje dokładne wyliczenia wydatków przeznaczonych na WOT. W 2016 roku, kiedy dopiero je powołano do życia, już wydano 400 milionów złotych, w 2017 roku – 880 mln zł, a w tym 1,1 mld zł. W przyszłym roku państwo PiS zamierza przeznaczyć na nie aż 1,5 mld zł. To oznacza, że w sumie w ciągu czterech lat powołanie tej formacji pochłonie prawie 4 miliardy złotych.

„Portal internetowy „wPolityce.pl” oraz tygodnik „Sieci” opublikowały zarzuty skierowane w stronę autorów reportażu „Polscy neonaziści”, w którym pokazana była uroczystość obchodów urodzin Adolfa Hitlera w lesie w okolicach Wodzisława Śląskiego w 2017 roku. Odrzucamy wszelkie zarzuty zawarte w tych publikacjach, a w szczególności ten, że telewizja TVN zapłaciła osobom trzecim za zorganizowanie tego wydarzenia” – czytamy w wydanym przez TVN oświadczeniu. Już wcześniej stacja reagowała na doniesienia prawicowych mediów, o tym w artykule „TVN: „Stanowczo odrzucamy insynuacje Beaty Mazurek, że materiał o polskich nazistach był opłaconą inscenizacją”.

TVN w związku z tym zapowiada skierowanie sprawy do sądu. – „Oskarżenia te są całkowicie niezgodne z prawdą, co wykaże postępowanie przed sądem. Publikacja tej fałszywej informacji jest zniesławiająca i narusza prawa osobiste dziennikarzy oraz prawa TVN, dlatego do sądu zostanie wniesiony odpowiedni pozew” – napisano w oświadczeniu.

Tymczasem dzisiaj autorzy tego reportażu Bertold Kittel, Anna Sobolewska i Piotr Wacowski uhonorowani zostali Nagrodą Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. Jest ona przyznawana od 14 lat „za odwagę w docieraniu do prawdy i odkrywanie tego, co wcześniej było ukryte lub niedopowiedziane”. – „Po materiale o neonazistach, wielu przedstawicieli władzy zaatakowało nas, a ten zjednoczony front obrony neonazistów okazał się dosyć hałaśliwy. Ale my nie mamy żadnych wątpliwości, że zadaniem wolnych i odpowiedzialnych mediów jest odsłanianie fałszu i mówienie głośno, gdy dzieje się zło” – powiedział Kittel. Kapitułę nagrody tworzą redaktorzy naczelni i przedstawiciele największych polskich mediów.

Dodaj komentarz