Prokuratura stawia zarzuty w głośnej sprawie pożyczki dla stowarzyszenia Kornela Morawieckiego
- Z informacji Onetu wynika, że Markowi P. postawiono zarzut związany z defraudacją pieniędzy
- Poszkodowanym w tej sprawie jest ks. Tomasz Jegierski, który jest szefem fundacji „SOS dla życia”
- Pożyczka pochodziła z pieniędzy uzyskanych w bankach BZ WBK i PKO BP
Marek P. ze statusem podejrzanego
Informacje Onetu potwierdza ksiądz Jegierski: – Tak, poinformowano mnie, że Marek P. ma status podejrzanego. Wybieram się do Wrocławia na konfrontację – dodaje. Jak udało nam się ustalić, P. usłyszał zarzut z artykułu 286 par. 1 Kodeksu Karnego, który brzmi: „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.”
O sprawie zrobiło się głośno w marcu tego roku przy okazji sejmowej debaty na temat wniosku prokuratury o zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie ówczesnego sekretarza generalnego PO Stanisława Gawłowskiego. Polityk Platformy rzucił wtedy z mównicy: – Panie premierze Morawiecki, stawiam publiczne pytania, czy pan jest skorumpowany? Czy pan wpłacał ze swego banku dotacje dla dzieci pod warunkiem, że pieniądze zostaną przekazane na rzecz pańskiego ojca?
Niecodzienna propozycja
Kornel Morawiecki, ojciec obecnego premiera, to legenda opozycji z czasów PRL. Był przywódcą Solidarności Walczącej. Przez lata – szykanowany przez SB – musiał się ukrywać. Pod koniec lat 80-tych został wydalony z Polski. W 2015 roku zdobył mandat poselski i był nawet marszałkiem seniorem. W wolnej Polsce szefuje we Wrocławiu stowarzyszeniu „Solidarność Walcząca”. Jego współpracownikiem był Marek P. I to on w 2012 roku przyszedł do księdza Tomasza Jegierskiego, który prowadzi organizację „SOS dla życia” pomagającą ofiarom wojny.
– Pada propozycja ze strony Marka P., że można dość szybko załatwić wsparcie na nasze (fundacji „SOS dla życia” – red.) projekty z banków BZ WBK i PKO BP. Szybko złożyłem wnioski i otrzymałem pieniądze – mówił Onetowi w kwietniu ks. Tomasz Jegierski. W sumie było to ok. 220 tysięcy złotych. Co ważne, bankiem BZ WBK kierował wtedy Mateusz Morawiecki – syn Kornela Morawieckiego. Bankiem PKO BP – Zbigniew Jagiełło, który w PRL był działaczem Solidarności Walczącej.
09.12.2018
Spotkanie Morawieckiego z Solorzem na terenie Świątyni Opatrzności Bożej! Giertych żąda wyjaśnień
Roman Giertych, pełnomocnik biznesmena Leszka Czarneckiego, zapowiedział złożenie wniosku o przesłuchanie premiera Mateusza Morawieckiego w śledztwie dotyczącym Komisji Nadzoru Finansowego.
Dlaczego Giertych chce przesłuchania Morawieckiego? Chodzi o to, że według tygodnika „Newsweek” na kilka dni przed tym, jak „Gazeta Wyborcza” napisała o propozycji korupcyjnej, którą ówczesny szef KNF (aresztowany teraz Marek Chrzanowski) złożył bankierowi Leszkowi Czarneckiemu, doszło do tajemniczego spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z miliarderem Zygmuntem Solorzem-Żakiem na terenie Świątyni Opatrzności Bożej. Przypomnijmy, że jednym z wątków tej afery jest przyjęcie przez PiS poprawki dotyczącej przejmowania banków.
„Jeśli rzeczywiście PMM na parę dni przed złożeniem przez PiS poprawki, która umożliwiała małym prywatnym bankom przejęcie dużych banków spotkał się z właścicielem takiego małego banku (p. Solorzem), to będzie głównym świadkiem w katowickiej prokuraturze – napisał Giertych w niedzielę na Twitterze.
Zareagowała na to rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
– Spotkanie odbyło się z inicjatywy Prezesa Centrum Opatrzności Bożej i dotyczyło kwestii związanych z przygotowaniami do obchodów 100. rocznicy odzyskania Niepodległości, których istotna część odbywała się w Świątyni Opatrzności i była relacjonowana przez media ogólnopolskie. Dyskutowano także na temat inicjatyw kulturalnych towarzyszących obchodom 100-lecia Niepodległości – przekazała portalowi money.pl Joanna Kopcińska.
Kosiniak-Kamysz bije na alarm: finanse polskich rodzin są zagrożone
Namioty dla Leopardów
8 grudnia 2. Regionalna Baza Logistyczna w Warszawie poinformowała o podpisaniu kontraktu w sprawie dostawy namiotów technicznych przeznaczonych dla czołgów podstawowych Leopard 2A4/A5 stacjonujących w 1. Brygadzie Pancernej.
Umowa została zawarta 5 grudnia z firmą Rekord Hale Namiotowe Sp. z o.o. z Wrocławia, która za swoje usługi zażądała kwoty 2,7 mln złotych bez VAT i pokonała w postępowaniu firmę Lubawa S.A.. Przetarg został ogłoszony w sierpniu i miał procedurę pilną – 1. Brygada Pancerna nie posiada infrastruktury garażowej oraz żadnej innej ochrony przed działaniem warunków atmosferycznych dla użytkowanych czołgów. Namioty mają zostać dostarczone w 43 dni kalendarzowych od podpisania umowy.
Zapewnienie osłoniętych miejsc garażowania jest ważne dla sprawnego działania elektroniki pokładowej, a także przygotowania miejsca do realizacji prac obsługowych.
Miller o słowach Kaczyńskiego: Komunikat, że PiS może przegrać
Czego przestraszył się Jarosław Kaczyński?
Zdaniem Millera słowa Kaczyńskiego były „czytelnym komunikatem, że PiS może przegrać wybory”, który popłynął do działaczy PiS.
Były premier ocenił, że Kaczyński próbuje przygotować na ewentualną porażkę działaczy PiS. – W samym tym wystąpieniu pana Kaczyńskiego było więcej defensywy niż ofensywy – ocenił.
Miller ocenił, że w PiS politycy mają świadomość, iż „misja premiera (Mateusza) Morawieckiego nie udała się”. Według Millera zamiana Beaty Szydło na Morawieckiego miała pozyskać dla PiS elektorat centrowy. Tymczasem, jak stwierdził, pod rządami Morawieckiego „centrum jest jeszcze bardziej przestraszone”, a UE – relacje z którą Morawiecki też miał poprawić – „jeszcze bardziej nasrożona niż była”.
Najnowsze komentarze