PiS upokorzone przez ambasador USA Georgette Mosbacher

28 List

„Nie zamierzamy bezpośrednio odnosić się do treści listu ambasador USA Georgette Mosbacher ani faktu jego opublikowania w mediach; Polska i Stany Zjednoczone pozostają w bardzo dobrych relacjach i nie zmieni tego jeden incydent” – oświadczyła dziś rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, odnosząc się do głośnego już listu amerykańskiej ambasadorki, skierowanego do premiera Mateusza Morawieckego.

„Naszym zdaniem dyplomacja wymaga spokoju i rozwagi” – powiedziała Kopcińska. „Polska – tak samo, jak USA – ceni sobie wolność słowa” i „w żaden sposób nie ogranicza wolności mediów”.Dodała: „Rynek medialny w Polsce jest pluralistyczny, a media prezentują pełne spektrum opinii”.

Ponadto rzeczniczka rządu zapewniła, że prokuratura pracuje nad weryfikacją każdego szczegółu postępowania dotyczącego haniebnego wydarzenia pod Wodzisławiem Śląskim, niezależnie od tego, kto był jego inspiratorem. „Polska podchodzi do takich spraw bardzo poważnie” – podsumowała Kopcińska.

Kopcińska: Nie zamierzamy bezpośrednio odnosić się do treści listu ambasador Mosbacher ani faktu jego opublikowania w mediach

Witczak: Wnosimy do NIK by w trybie pilnym sprawdziła zasadność wydawania pieniędzy przez PFN

– Wnosimy do NIK, do Najwyższej Izby Kontroli, o to by w trybie pilnym i poza planem swojej pracy sprawdziła zasadność wydawania pieniędzy Polaków przez Polską Fundację Narodową. By sprawdziła legalność wydawanych środków. Fundacja dysponuje milionami złotych, to jest potężny kapitał, który może być wykorzystywany, jak się okazuje, w rozmaity sposób, w tym na działalność polityczną – mówił Mariusz Witczak podczas konferencji prasowej w Sejmie.

— PRZYGOTUJMY SIĘ NA KOLEJNE POGORSZENIE RELACJI Z WASZYNGTONEM – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI w RZ: “Awantura, jaka wybuchła w związku z listem ambasador USA Georgette Mosbacher, każe nam się przygotowywać na kolejne pogorszenie relacji z Waszyngtonem. Uczciwie trzeba przyznać, że list nie jest najszczęśliwszy i może świadczyć, iż nowa wysłanniczka Waszyngtonu nie poznała jeszcze wszystkich tajników dyplomacji. Literówki w nazwiskach adresatów, pomylenie funkcji, zwracanie się do premiera polskiego rządu „Ministrze Moraweicki” dały polskiej stronie powody, by uznać list za przejaw arogancji. I gdy w imię wolności słowa amerykańska ambasador pisze, że politykom nie wolno atakować mediów, ktoś może złośliwie powiedzieć, że identyczny list trzeba by wysłać do prezydenta Donalda Trumpa, który wciąż je łaje w USA”.

— CZY POLITYCY PIS NA PEWNO NIE ZAWINILI? – DALEJ SZUŁDRZYŃSKI: “Ale oburzający się polscy politycy powinni się zastanowić, czy na pewno nie zawinili. Czy krytyka mediów w wykonaniu polityków PiS nie może być odbierana jako próba ograniczania wolności słowa? Nie od dziś wiadomo, że gdyby tylko rządzący mogli, zrobiliby z mediami to samo co Viktor Orban”.
rp.pl

— SŁAWOMIR SIERAKOWSKI O POLCE NA CZELE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO: “Jest pewien sposób na to, żeby Bruksela utarła nosa PiS-owi. Prawdopodobny rozkład sił w Parlamencie Europejskim pokazuje, że jeśli wygra opozycja, to Polska może dostać szefa Parlamentu Europejskiego. Europejska Partia Ludowa, do której należy Platforma Obywatelska i PSL, mogłaby już dziś ogłosić, że jej kandydatem jest np. Róża Thun i tym samym pomóc zwyciężyć opozycji. Zamiast więc przyjmować umizgi wysłanników Kaczyńskiego, centroprawica europejska powinna pomóc Polsce. Dlaczego już teraz do Niemca z Bawarii nie dołączyć na zasadzie parytetu kandydatki znad Wisły i walczyć nie o jedno, ale o dwa kluczowe stanowiska w Europie? Mogłaby to być Róża Thun albo była komisarz Danuta Hubner – bardzo doświadczone i cenione europarlamentarzystki. Komisja pokazałaby wszystkim populistom w Europie, że potrafi sobie z nimi radzić”.
onet.pl

— KOMISJA ŚLEDCZA TO MUS – DOMINIKA WIELOWIEYSKA w GW: “Na pytanie, o co tak naprawdę chodziło w tej historii i kto grał w niej role, powinna odpowiedzieć prokuratura. Tyle że jest całkowicie zależna od rządu i ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, który jest częścią politycznej układanki związanej z biznesowym imperium PiS. Bo Ziobro ma swoich ludzi choćby w spółkach skarbu państwa. Dlatego to Sejm powinien wejść do gry. O wiele mniejsze znaczenie ma to, czy PiS będzie miał większość w komisji śledczej. Niech ma nawet swojego przewodniczącego. Najważniejsze, aby kluczowi urzędnicy stanęli przed posłami i pod przysięgą odpowiadali na pytania, o co w tej aferze chodzi. Tego wymagają przejrzystość życia publicznego i standardy demokratycznego państwa”.
wyborcza.pl

— MAREK C. KOZŁEM OFIARNYM – JOANNA SOLSKA: “Po wielogodzinnym przesłuchaniu w prokuraturze Marek Ch., były szef Komisji Nadzoru Finansowego, usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści przez inną osobę. Grozi mu do 10 lat więzienia. Zanosi się na to, że czarna owca PiS zostanie jego kozłem ofiarnym. (…) Dalsze losy Marka Ch. zależeć będą od tego, jak się w wybranej dla niego roli odnajdzie. Jeśli przyzna się do winy i całą weźmie na siebie, może będzie mógł liczyć na łagodniejszy wymiar kary. Gdyby jednak zaczął sypać… wtedy niech Bóg ma go w swojej opiece”.
polityka.pl

— ZUZANNA DĄBROWSKA W RZ O AFERZE KNF I WYSTARCZY NIE KRAŚĆ SZYDŁO: “Afera KNF pokazuje, że słowa premier Beaty Szydło z początku rządów PiS o tym, że „wystarczy tylko nie kraść”, pozostały tylko słowami. Ktoś przecież chciał kraść. Obecna władza osiągnęła punkt, w którym nic nie daje gwarancji, że teraz będzie już uczciwa. Co bowiem można odpowiedzieć na pytanie, „czy przestał pan już kraść w naszym sklepie?”. Nie jest pocieszeniem to, że kolejna afera z urzędnikami i politykami nie jest nadzwyczajną sytuacją w historii kolejnych rządów III RP”.
rp.pl

>>>

Dodaj komentarz