Polska blisko autorytaryzmu

23 Maj

Może szokować,że w najwyższych kręgach władzy w Polsce są same marionetki Kaczyńskiego: A.Duda, E.Witek, M.Morawiecki itp. Ale to nie wynika z charakteru narodowego Polaków…

Inne komitety robią kampanię, a Andrzej Duda przez przypadek pojechał do Garwolina po truskawki. Rafał Trzaskowski udał się w objazd po kraju zaniedbując obowiązki w warszawskim ratuszu, a Andrzej Duda swoje obowiązki wykonuje na targu w Garwolinie. Czego nie rozumiecie?

Jest pięć kroków na drodze od demokracji do autorytaryzmu. Polska jest w okolicach czwartego. Bierzemy udział w rozłożonym na kilka etapów procesie zmiany ustroju państwa. Za 10 czy 15 lat nasze dzieci mogą myśleć: „demokracja – ustrój Polski w latach 1989-2015”, a nie: „demokracja w Polsce – stan oczywisty” – ocenia profesor Maciej Kisilowski w rozmowie z reporterką TVN24 Karoliną Wasilewską.

Bianka Mikołajewska, wicenaczelna OKO.press i szefowa zespołu śledczego, opowiada Maćkowi Piaseckiemu o szczegółach dziennikarskiego dochodzenia, które ujawniło, jak minister zdrowia Łukasz Szumowski prowadził interesy z Danielem O., dziś oskarżonym m.in. o kierowanie grupą przestępczą i objętym policyjnym dozorem z zakazem opuszczania kraju.

Z audycji dowiesz się, jaka była rola ministra Szumowskiego i jego rodziny w utracie 600 milionów złotych przez inwestorów, co mógł na ten temat wiedzieć premier Mateusz Morawiecki wręczając mu tekę i jak media finansowane przez władzę PiS próbują umniejszyć niewygodne doniesienia.

Podcast tutaj >>>

„Po to to wszystko robimy, żeby Sąd Najwyższy pozostał bastionem sprawiedliwości, a nie stał się po prostu lokalem do wynajęcia przez polityków” – mówił sędzia Włodzimierz Wróbel podczas Zgromadzenia Ogólnego SN.

Całe wystąpienie Wróbla >>>

W chaosie komentarzy oraz zmęczeniu prawnym bezhołowiem wprowadzonym przez PiS umyka kwestia związana z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi, a istotna nie tylko ze względu na przestrzeganie litery prawa, lecz wręcz decydująca o prezydenturze. To groźba zamachu, który może unieważnić porażkę p. Dudy.

Czy Kaczyński, cały czas podkreślający, że konstytucyjnie nie można przeprowadzić wyborów po dniu 23 maja, nie liczy aby na to, że w wypadku porażki p. Dudy (coraz bardziej prawdopodobnej), doprowadzi do katastrofy? Bo Sąd Najwyższy w naturalny sposób będzie mógł stwierdzić nieważność wyboru prezydenta ze względu na złamanie art. 128 pkt b Konstytucji RP? Tym bardziej, że, jak wiadomo trwa walka o podporządkowanie Sądu właśnie Kaczyńskiemu.

Cały artykuł Beresia >>>

PiS nie lubi demokracji i inaczej ją rozumie, niż większość z nas. Myśli, że wszędzie może decydować i zagrabiać w sposób bezwzględny – tak działo się przecież z Trybunałem Konstytucyjnym, tak dzieje się z Sądem Najwyższym, próbuje to samo w sądownictwie i to samo jest w mediach. To bardzo smutne kolejne potwierdzenie tego, co PiS wyczynia z demokracja, w tym przypadku z radiem – mówi Tomasz Zimoch, poseł Koalicji Obywatelskiej, wcześniej wieloletni dziennikarz Polskiego Radia. Rozmawiamy nie tylko o polityce, ale też o ostatnich wydarzeniach w radiowej Trójce i zachowaniu szefostwa radia. – To jest przykład pogłębionej i poszerzonej głupoty, tym bardziej, że ciągle zmieniają zdanie. Najpierw piosenka była nielegalna, potem już była legalna, ale sfałszowano głosowanie, potem różne inne dziwne dodatkowe tłumaczenia. To naprawdę żenujące – podkreśla.

Wywiad z Zimochem >>>

Słabo znam panią profesor Manowską. Znamy oczywiście jej życiorys, bo jest szeroko omawiany. Pani profesor jest sędzią od wielu lat, równolegle zajmowała się też działalnością naukową i to jest dobra wiadomość z mojego punktu widzenia, bo w tych warunkach i na tym stanowisku to ważne doświadczenie. Wiemy też, że była wiceministrem sprawiedliwości, że pełniła i pełni nadal różne funkcje związane z ministerstwem – mówi sędzia SN Michał Laskowski, jeden z tzw. starych sędziów, były rzecznik SN. Rozmawiamy o wyborze I Prezesa SN i groźbach dyscyplinarek dla sędziów, którzy “blokują” wybór kandydatów. – W mojej ocenie nie jest to materia do postępowań dyscyplinarnych. Tu wszyscy działają w granicach określonych prawem, a to, że mają inne poglądy niż szereg decydentów, to przynajmniej na razie nie jest podstawą do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Póki co, to nie ma chyba u nas karania za poglądy. Oczywiście słyszymy te głosy i rozumiem, że jest to chęć postraszenia i pogrożenia palcem, że jeżeli dalej będą składanie wnioski i protesty, to pewnie skończy się to wnioskami o dyscyplinarkę. To efekt mrożący, nic nowego – dodaje.

Wywiad z sędzią Lskowskim >>>

Prezydent poślizgnął się ostro na pandemii, choć jeszcze to do niego nie dotarło.

Muszę przyznać, że coś mi w maju było mało pana Dudy jako prezydenta RP. Z czystej ciekawości weszłam sobie na stronę Kancelarii Prezydenta RP i przejrzałam dokładnie, jak spędził on czas w ostatnich trzech tygodniach. Okazało się, że nie ma się czym pochwalić – praktycznie od 2.05. do 11.05. aktywność zerowa. Machnął sobie jakiś urlop czy co? Potem przez kilka dni było trochę lepiej, bo odwiedził Muzeum – Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach, złożył kwiaty przy pomniku Papieża Polaka, wpadł do stojącej tuż obok domu rodzinnego bazyliki Ofiarowania NMP, napisał list z okazji setnej rocznicy urodzin JPII, który został odczytany na mszy św. w Toruniu, a jego ministrowie zaliczyli msze z tej okazji w Poznaniu i na Jasnej Górze. Oprócz tego wręczył nominacje generalskie trzem oficerom Straży Granicznej, wymienił Zaradkiewicza na Stępkowskiego jako p.o I prezesa SN., wpadł do Tarchomina i spotkał się z marszałkami Sejmu oraz Senatu w sprawie kolejnej już ustawy o wyborach prezydenckich. Wyraźnie widać, że się nie przepracował, prawda?

Felieton Tamary Olszewskiej >>>

Dodaj komentarz