Seksafery w PiS to codzienność. Rozenek na tropie

4 Kwi

Ciężkie chwile przeżywa Marek Kuchciński po publikacji w „Nie” tekstu o seksaferze na Podkarpaciu. Marszałek już na początku tygodnia żądał od tygodnika przeprosin oraz wpłaty 15 tys. zł na Caritas, ale do dzisiaj Andrzej Rozenek, autor publikacji, żadnego pisma w tej sprawie nie otrzymał.

W rozmowie z Anną Dryjańską Rozenek przyznał, że nie widział taśmy z nagraniem, ale jak mówi „mój tekst dotyczy treści zawiadomienia, które do prokuratury skierował Wojciech J. Nie wykroczyłem poza ten dokument ani jednym słowem. Sprawdzenie, czy to, o czym pisze Wojciech J. jest prawdą, czy nie, należy do prokuratury”. Wierzy, że te taśmy istnieją, na co wskazują „materiały dowodowe złożone przez Wojciecha J., między innymi nagrania audio funkcjonariuszy CBA, którzy próbują od niego uzyskać taśmę. Proponują mu za nią zresztą duże pieniądze. Chcą się dowiedzieć, skąd ją ma i namówić go do wycofania się z tego, co napisał w raportach do premiera Mateusza Morawieckiego i szefa CBA Ernesta Bejdy” oraz fakt, że do tej pory Wojciech J. uznawany był za dobrego oficera, posiadał kompetencje znacznie wykraczające poza pragmatykę służby, a dzisiaj mówi się o nim jak o osobie niespełna rozumu. To wyraźnie pokazuje, że jednak coś w tym wszystkim nie gra.

>>>

Nie zgadza się też z tymi głosami w internecie, które sugerują, że wiarygodność materiałów publikowanych w „Nie” stoi pod dużym znakiem zapytania. Jak mówi, liczy się przecież jakość a nie to, gdzie artykuł został opublikowany. Z dużym dystansem przyjmuje też zarzuty innych dziennikarzy, którzy uważają, że jeśli nie ma się konkretnych dowodów, to puszczanie tego typu tekstów jest błędem. Proponuje zatroskanym kolegom „by ruszyli tyłek zza biurka i wpadli na trop jakiejś afery, o której powinna się dowiedzieć opinia publiczna. Na szczęście oprócz tych “doradców” są również inni dziennikarze, którzy po mojej publikacji, tekstach Radia Zet, „Faktu” i “NIE”, drążą sprawę”.

>>>

Jutro w „Nie” ukaże się kolejny artykuł z nowymi informacjami o tej sprawie.

Jedna odpowiedź to “Seksafery w PiS to codzienność. Rozenek na tropie”

  1. Hairwald 6 kwietnia 2019 @ 09:41 #

    Reblogged this on Holtei i skomentował(a):

    Co Kuchciński potrafi? To intelektualny Kononowicz. A domy publiczne to właściwe dla niego miejsce. Dlaczego jednak płaci z naszego (bo pensja w Sejmie z budżetu)? Dlaczego kompromituje imię Polaka ten niedojda?

Dodaj komentarz