Drugi Kreml na Nowogrodzkiej. Czy Macierewicz nosi wałówki swemu Misiowi?

13 Lu

– Sytuacja dojrzewa do powołania komisji śledczej ws. Srebrnej – tak poseł PO Krzysztof Brejza odpowiedział w #RZECZoPOLITYCE na pytanie, czy po ewentualnej wygranej opozycji w wyborach parlamentarnych dojdzie do powołania komisji śledczej w związku z ujawnieniem tzw. taśm Kaczyńskiego.

Mówiąc o treści „taśm Kaczyńskiego” Brejza podkreślił, że wynika z nich, iż „partia Kaczyńskiego dysponuje de facto ogromnym majątkiem”. – Jarosław Kaczyński założył fundację wykładając na stół 30 zł, dzięki lewarowi BPH, państwowego banku, pomnożył ten majątek do 30 mln zł i dzięki państwowemu bankowi chciał ponownie dokonać lewarowania tego majątku budując wieżowce – tłumaczył Brejza.

Poseł PO podkreślił jednocześnie, że „partia polityczna nie jest od tego żeby realizować biznesy”. – To co robi Jarosław Kaczyński zagraża demokracji – dodał wskazując, że zbudowanie wieżowców przez Srebrną dałoby PiS przewagę finansową nad rywalami politycznymi.

– Jarosław Kaczyński wybiera drogę wschodnią, na wzór watażków, oligarchów moskiewskich. Istnieje fundacja, która wyrosła na majątku narodowym, przejętym przez Jarosława Kaczyńskiego – mówił Brejza wskazując, że demokracja powinna opierać się na transparentności jeśli chodzi o finansowanie polityki realizowanej m.in. przez obowiązek składania oświadczeń majątkowych przez posłów.

Zdaniem Brejzy Srebrna jest spółką „w pełni nomenklaturową”. – Wychodzi na światło dzienne twarz Jarosława Kaczyńskiego, oligarchy – mówił poseł PO.

Brejza wypomniał też Kaczyńskiemu, że ten „z tylnego siedzenia zarządzał nieruchomościami, biurowcami”, a dzięki majątkowi Srebrnej „zatrudniał polityków z PC i PiS-u” w chudych dla tego środowiska latach. – Ale z drugiej strony jest to nieuczciwe – wykazanie poświadczenia nieprawdy w oświadczeniu majątkowym, gdzie Kaczyński twierdzi, że nie prowadzi działalności gospodarczej – zaznaczył.

– Prezes partii dużej w Polsce nie powinien zajmować się deweloperką. Jesteśmy w Warszawie, a nie w Moskwie – podsumował Brejza.

Na uwagę, że między Srebrna to spółka odrębna od PiS, Brejza przypomniał, że we władzach tej spółki zasiada „trzech kierowców Kaczyńskiego i jego sekretarka”. – I to są ludzie, którzy samodzielnie podejmują decyzję? – pytał. Dodał, że z fragmentu opublikowanej przez „Gazetę Wyborczą” rozmowy Kazimierza Kujdy z Geraldem Birgfellnerem, austriackim inwestorem, który miał przygotowywać budowę wieżowców przez Srebrną wynikało, iż wydatki Srebrnej powyżej 20 tys. zł musiał akceptować Kaczyński.

Brejza przypomniał też, że budowa wieżowców przez Srebrną miała być finansowana za pomocą kredytu z Pekao SA. – Prezes banku państwowego nie ma prawa przyjeżdżać do siedziby partii finansowanej przez podatników, w siedzibie partii nie mogą być prowadzone rozmowy biznesowe – mówił.

Zdaniem posła PO w związku z całą sprawą prokuratura powinna zweryfikować oświadczenie majątkowe Jarosława Kaczyńskiego. – Jarosław Kaczyński zawsze podejmował decyzje w ten sposób, ze wystawiał różne osoby do podpisywania projektów ustaw, czy do podpisywania ustaw. Zawsze był politykiem, który zza kulis sterował tym co działo się na desce teatru. Tu kurtyna opada. Widzimy reżysera – podkreślił Brejza.

Poseł PO odniósł się też do sprawy Kazimierza Kujdy, byłego już prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który – jak wynika z dokumentów znajdujących się w IPN, co ujawniła „Rzeczpospolita” – był zarejestrowany jako tajny współpracownik SB. – Kazimierz Kujda zajmował się najbardziej wrażliwą sferą działań Jarosława Kaczyńskiego, kwestiami finansowymi. Jest wysoce prawdopodobne że Jarosław Kaczyński znał przeszłość pana Kujdy miał też możliwość w latach 2005-2007 zlustrowania swoich współpracowników. Zlustrował całą Polskę wzdłuż i wszerz, a nie zlustrował swoich najbliższych współpracowników? – ironizował Brejza. – To mit, że Kaczyński walczy z postkomunistami – dodał.

Brejza zauważył też, że ostatnie miesiące pokazują ogromną „skalę zepsutych instytucji” państwa przez PiS – wymienił w tym kontekście KNF, NBP oraz Fundusz, na czele którego stał Brejza.

Podsumowując sprawę Srebrnej Brejza stwierdził, że „może ją wyjaśnić komisja śledcza”.

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu nie uwzględnił zażalenia obrońców byłego rzecznika MON. Bartłomiej M. nie wyjdzie z aresztu, do którego trafił na trzy miesiące 30 stycznia. Tak wcześniej postanowił tarnobrzeski Sąd Rejonowy.

Prokuratura zarzuca bliskiemu współpracownikowi Antoniego Macierewicza oraz byłemu posłowi PiS Mariuszowi Antoniemu K. „powoływanie się wspólnie i w porozumieniu na wpływy w instytucji państwowej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł”. Poza tym Bartłomiej M. i była pracownica MON Agnieszka M. usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień jako funkcjonariuszy publicznych i „doprowadzenia do wyrządzenia szkody w Polskiej Grupie Zbrojeniowej w wysokości 491 964 zł”.

Obrońcy Bartłomieja M. w zażaleniu pisali m.in., że „nie zachodzi obawa bezprawnego utrudniania przez niego postępowania przygotowawczego.” Powoływali się też na dokument -„Rydzyk poręczył za byłego rzecznika Macierewicza Bartłomieja M.”.

Sąd w Tarnobrzegu uznał jednak, że były rzecznik MON zostanie w areszcie. Postanowienie sądu jest prawomocne.

— KWIT NA SREBRNĄ – jedynka GW: “Pokazujemy dzisiaj pisemne pełnomocnictwo, którego spółka Srebrna udzieliła Geraldowi Birgfellnerowi do prowadzenia w jej imieniu projektu „dwóch wież”. Mógł bardzo wiele, nawet zburzyć stary biurowiec, który zawadzał inwestycji”.
wyborcza.pl

— KUJDA I GLAPIŃSKI TRZYMAJĄ KACZYŃSKIEGO ZA GARDŁO – Roman Imielski w GW: “Kazimierz Kujda i Adam Glapiński mają ogromną wiedzę o finansach środowiska politycznego związanego z Jarosławem Kaczyńskim. I dlatego pierwszy z nich kilka dni opierał się przed złożeniem dymisji z prezesury Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a drugi wprost postawił się liderowi PiS”.
wyborcza.pl

— JAN FILIP LIBICKI UWAŻA, ŻE MACIEREWICZ BUDUJE KULT JANA OLSZEWSKIEGO W KONKURENCJI DO KULTU LECHA KACZYŃSKIEGO: “Podtrzymuję to, co napisałem kilka dni temu, że mówiąc o Janie Olszewskim, jako o najwybitniejszym polskim polityku po II Wojnie Światowej, Macierewicz buduje w obozie pisowskim konkurencyjny kult. Przeciwstawia Olszewskiego Lechowi Kaczyńskiemu. I w tym sensie nie zdziwiłbym się, gdyby to były jakieś przygotowania Antoniego Macierewicza do przejęcia władzy. Oczywiście, czy to jest realne, czy się uda, to jest inna sprawa, ale że Antoni Macierewicz o tym myśli, a nawet zaczął wprowadzać to w życie jest wielce prawdopodobnym”.
salon24.pl

>>>

Dodaj komentarz