Z falą ostrej krytyki w sieci spotkały się wypowiedzi prezydenta RP Andrzeja Dudy podczas XIX Forum Polsko Niemieckiego w Berlinie. Jednak w przeciwieństwie do klimatu twittera i facebooka przewodniczący Rady Europy Donald Tusk, unikając otwartej krytyki, ocenił je dość łaskawie choć w tonie kpiarsko pobłażliwym:
„Wtedy, kiedy [Andrzej Duda] wydaje się pogubiony, w argumentacji, wtedy potrzebuje przynajmniej życzliwej cierpliwości. Myślę, że tak, czasami trzeba pomyśleć z taką właśnie większą cierpliwością o prezydencie. Szczególnie wtedy, kiedy jego argumentacja nie zawsze jest przekonująca” – powiedział były premier Donald Tusk, ostrożnie dobierając słów, w komentarzu do nieszczęśliwej dość wizyty Dudy w Berlinie.
Prezydent tego nie zapomniał i w rozmowie z wp.pl ocenił, że słowa Donalda Tuska – to wyraz braku szacunku do własnego kraju.
Zarzucił również Tuskowi, że w strukturach europejskich nie reprezentuje interesów Polski. Zdaniem prezydenta Dudy inni politycy to robią.
„To dla mnie przykre, bo na jego miejscu, reprezentowałbym polskie interesy”- dodał prezydent.
Dodaj komentarz