Afera lekowa. Kolejna afera po KNF. PiS po to wprowadza bezprawie, aby kraść na potęgę

19 Gru

Po ostatniej aktualizacji listy leków refundowanych, których zakup jest dofinansowywany przez państwo okazało się, że w wyniku ujawnionych skandalicznych pomyłek i niewiarygodnego pośpiechu największy cios trafił w firmę farmaceutyczną Adamed. O tym w artykule „Skandaliczny mechanizm powstawania listy leków refundowanych

Na liście nie znalazł się  ani jeden z 14 przewidywanych wcześniej leków tej firmy.

Nie ma się jednak co oburzać, bo błąd szybko naprawiono, a panowie z ministerstwa zdrowia z szefem resortu na czele Łukaszem Szumowskim udali się na weekend do hotelu Narvil w Serocku – jak to określono – na „dwudniowe  wyjazdowe posiedzenie kierownictwa”. Niby nic, ale… hotel należy do właścicieli Adamedu – jednej z największych polskich firm farmaceutycznych.

Czterogwiazdkowy obiekt oferuje nie tylko luksusowe pokoje i apartamenty w pięknej okolicy, ale także wykwintną kuchnię. Jest też spa z 11 gabinetami i bogatą ofertą zabiegów, a także basen, sauny, dyskoteka, tory do kręgli, korty do squasha i tenisa ziemnego, siłownia w plenerze oraz przystań nad rzeką.

Właśnie do tego hotelu, wraz ministrem udali się w piątek między innymi również  wiceministrowie Józefa Szczurek-Żelazko, Janusz Cieszyński i odpowiedzialny za politykę lekową Marcin Czech. Byli też szefowie urzędów podległych ministerstwu, w tym główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas.

Było to tuż po tym, jak projekt listy leków refundowanych uzupełniono o preparaty produkowane przez firmę Adamed

Kiedy więc nowy projekt listy pojawił się w internecie, minister i jego współpracownicy bawili już w hotelu Narvil.

Dziennikarze Wyborczej zapytali, czy minister zdrowia i wiceministrowie nie widzą niczego niewłaściwego w spędzaniu weekendu w hotelu należącym do właścicieli firmy farmaceutycznej, której leki dopiero co wpisano na listę refundacyjną, rzecznik Krzysztof Jakubiak, odpowiedział krótko: „Podczas dokonywania wyboru nie brano pod uwagę, kto jest właścicielem hotelu”.

Niestosowności tego przedsięwzięcia nie usprawiedliwia fakt, iż wyjazdowe spotkanie kierownictwa w hotelu Narvil resort zdrowia ma zapłacić 28 723 zł.

Po co oni tak kłamią?

Dodaj komentarz