Dudę łatwo będzie ograć, a PiS odpędzić od koryta. Tylko trzeba chcieć i umieć zrobić

1 Lu

Władza pisowska nie wycofa się ze zniszczenia niezależności sądownictwa. To ich interes, nie mają niczego do stracenia.

Wszak będą sądzeni za złamanie Konstytucji, czeka ich Trybunał Stanu, jak Dudę, a Ziobrę odsiadka za uprawianie przestępstw w ministerstwie sprawiedliwości.

Już nie piszę o Mariuszu Kamińskim, którego wysypał agent Tomek. Pozostałych pisowskich mafiosów będą sypać ich obecni podwładni.

Taka jest logika zorganizowanej organizacji przestępczej. Spadają im sondaże. Gdyby dzisiaj odbywały się wybory, PiS nie rządziłby, nawet w koalicji z Konfederacją.

Uciekną się do wszystkiego, do oszustw wyborczych, a jak one będą nieudane, bo dojdzie do protestów, Kaczyński nie zawaha się przelać krew.

Ten przegrany człowiek jest pusty, nie ma czego się uczepić, tylko pozostała mu polityka. Wszelcy przestępcy w historii mają ten charakterystyczny rys – pustkę, czyli brak wartości i amoralność.

Izba Dyscyplinarna SN, powołana do wyrzucania z zawodu niepokornych sędziów i prokuratorów, powiększy się o sześciu sędziów. Czterech z nich współpracowało z resortem Ziobry. To dwóch członków nowej KRS, prokurator z Prokuratury Krajowej i sędzia pracujący na delegacji w resorcie Ziobry.

O ludziach Ziobry w Izbie Dyscyplinarnej SN >>>

PiS (35 proc.) traci już 6 pkt proc. od wyborów i nie miałby szans na rządy nawet z Konfederacją. Ale Duda (44 proc.) wciąż blisko wygrania w I turze. Premia dla urzędującego prezydenta wynosi 26 proc., ale Komorowski w styczniu 2015 miał aż 91 proc. premii. Rośnie PO uwolniona od Schetyny. Jeśli zrobi Kidawie-Błońskiej dobrą kampanię, to…

Więcej o możliwości przegranej Dudy >>>

Zapewne informacja, że zapasy węgla w elektrowniach i kopalniach sięgają 14,5 mln ton nie przemawia do czytelników. Gdyby zebrać zwały węgla z kopalń i energetyki, i uformować stożek, to nie tylko zakryłyby Pałac Kultury, ale jeszcze starczyłoby na zasłonięcie trzech pobliskich wieżowców. Co z tego wynika dla branży? Kłopoty – pisze Rafał Zasuń.

O tym jak Morawiecki z Dudą rżną górników >>>

Chcę być rzecznikiem do momentu odejścia pani profesor – mówi sędzia Michał Laskowski, rzecznik Sądu Najwyższego. – Muszę przyznać, że mam poczucie bezsilności. Wydaje się, że my jako sędziowie wykorzystaliśmy już wszystkie możliwości, które były – dodaje. – Przyznam, że cierpnie mi skóra, kiedy słucham prezydenta Polski, który wygłasza takie kwestie. W czasie „Solidarności” i stanu wojennego byłem studentem i pamiętam bardzo podobne kwestie i wiece, które były organizowane wśród robotników, gdzie nawoływano do usunięcia ekstremistów i różnych elementów – podkreśla.

Rozmowa z sędzią Laskowskim >>>

Sąd rejonowy umorzył postępowanie wobec „atakowania” i „linczu” wobec Magdaleny Ogórek. Wiele osób się nabrało tej mitomance, również rozsądnych.

A kiedy już to wszystko się skończy, bo skończy się na pewno, obudzimy się na jakiejś „Białorusi”, z tą różnicą, że więcej w tym wszystkim będzie Jezusa, Maryi Panny i kropidła, które wespół z policyjną pałką będzie tutaj stanowiło nowy, dosyć ponury jak na mój gust, porządek.

Tak że patrzę na ten teatr z niedowierzaniem, tak jak patrzę z niedowierzaniem na Trybunał Konstytucyjny zawieszający uchwałę Sądu Najwyższego.

Nie wiem jak Państwo, ale ja tracę poczucie rzeczywistości. Nocna mara. Sen zimowy z upiorną obsadą. Tak to widzę.

Pesymizm Zygadły dotyczący PL >>>

Kraj pełen fobii, zakłamania, agresji, odrzucający każdego, kto myśli inaczej, kocha inaczej, inaczej wygląda, mówi innym językiem czy wierzy w innego boga,  to nie jest mój kraj…

W środku Europy jest taki kraj, który zapisał się pięknie w historii najnowszej. Nie poddał się propagandzie, cenzurze i indoktrynacji płynących z Moskwy przez prawie 45 lat. Nie dał się ogłupić hasełkami i wciskaniem kitu o prawdziwej wolności, równości oraz braterstwie. Gdy przyszedł odpowiedni moment, stanął murem za tym systemem wartości, o który warto było powalczyć i miał swój ogromny udział w tym, że dzisiaj żelazna kurtyna nie dzieli Europy. Kraj, który dał sygnał innym, zniewolonym przez ZSRR państwom do walki o suwerenność, demokrację, niezależność.

(…)

Jest w środku Europy taki kraj, który dzisiaj przynosi wstyd własnemu dziedzictwu. Temu dziedzictwu, w którym zamyka się myśl niepodległościowa, równość każdego obywatela wobec prawa, te piękne karty z historii, z których można być naprawdę dumnym. W takim kraju żyję. Całkiem niedawno ktoś mi zarzucił, że nie lubię swojego kraju. Ma rację. Czuję wstyd i zażenowanie. Czuję się coraz bardziej obco. Nazywają mnie gorszym sortem, komuchem, lewakiem. Dopatrują się, przez moje imię korzeni rosyjskich, a przez mój wygląd – żydowskich i jeżdżą po mnie, uważając, że właśnie z racji imienia, wyglądu, stosunku do partii panującej, nie zasługuję na miano pełnoprawnego obywatela tego kraju. W wieku 58 lat dowiedziałam się, że to nie jest kraj dla takich jak ja. I wiecie, zgadzam się z tym. Ten kraj, tak dzisiaj brudny, szary, brzydki po prostu, nie jest dla takich jak ja. Taki kraj, pełen fobii, zakłamania, agresji, odrzucający każdego, kto myśli inaczej, kocha inaczej, inaczej wygląda, mówi innym językiem czy wierzy w innego boga to już tylko skansen, nie mający racji bytu w XXI wieku. To nie jest mój kraj…

Esej Tamary Olszewskiej >>>

Dodaj komentarz