Telewizja publiczna przerobiona na klozet publiczny

23 List

„Chciałoby się, żeby dziennikarze nie pozwalali na obrażanie innych, zwłaszcza gdy to dotyczy tzw. misyjnej tv” – skomentowała jedna z internautek na Twitterze zachowanie Krzysztofa Ziemca, prowadzącego wieczorny program w TVP Info. Tematem audycji był proces, który Jarosław Kaczyński wytoczył Lechowi Wałęsie.

I właśnie na byłym prezydencie skupiła się agresja jednego z gości programu. Opozycjonista z czasów PRL Ryszard Majdzik lżył Lecha Wałęsę. – „To zwykła kanalia, agent Bolek, który nigdy się nie przyznał do popełnionych przez siebie łotrostw przeciwko swoim kolegom, przeciwko Polsce, przeciwko narodowi” – mówił. Krzysztof Ziemiec z kamienną twarzą wysłuchiwał tych inwektyw.

Nie przerwał Majdzikowi także wtedy, gdy ten nazywał Wałęsę kłamcą. – „To człowiek, który zawsze szedł w zaparte, zawsze kłamał. Kłamstwo dla tych ludzi jest czymś więcej niż prawdą. Kasta sędziowska i totalna opozycja traktują Wałęsę jak swój relikt. My jesteśmy tymi, którzy zawsze głosimy prawdę. Bolek wie o tym, że prawda zwycięży, ale idzie w zaparte, bo zawsze część szczujni TVN-owskiej chce zniszczyć dobą zmianę, która rządzi Polską. Proszę nie wierzyć w to, że ten człowiek, ta kanalia, ten łobuz, agent SB będzie cokolwiek rozumiał i chciał dobrego dla Polski. Dla mnie w tym człowieku, w Bolku, tkwi bestia w ludzkim ciele” – tokował Majdzik.

Jedyne, na co stać było Ziemca, to stwierdzenie: – „Bardzo mocne słowa, bardzo mocne oskarżenie pod adresem sędziów i Lecha Wałęsy”. I na tym poprzestał. – „Że to studio jeszcze nie eksplodowało jeszcze od przekroczonego poziomu głupoty i nienawiści, to aż dziwne” – skomentował internauta na Twitterze.

A inny pytał Ziemca: – „Zastanawia mnie, jak wulgarna lub kretyńska powinna być wypowiedź w Pana programie, żeby Pan zaprotestował. Można przedstawiać wszystkie poglądy, ale jak Pana może nie razić ten język? Straszne. Smutne”.

Złe rzeczy dzieją się ze słowem.

Dodaj komentarz