Tusk, 17.06.2019

 

Tusk: W przypadku listu Falenty wolałbym, żeby to nie była prawda, bo z tych listów wynikałoby jednoznacznie, że proceder nielegalnych podsłuchów był nie tylko akceptowany, ale współorganizowany przez dzisiaj rządzących

– Jestem ostatnią osobą, która uzna pana Falentę za wiarygodnego. Nie jestem od tego i wy nie jesteście od tego, żeby stwierdzić ile prawdy jest w listach pana Falenty, ale jest to sytuacja niebywała i domagająca się wyjaśnienia. Ale to przecież nie jest pierwszy przypadek, kiedy zamiast oczywistej interwencji czy prokuratury czy być może komisji śledczej w Sejmie, mamy zapewnienia rządzących, że to nie jest nic ważnego i nie będzie żadnej sprawy. Koperta Jarosław Kaczyńskiego czy to prawda czy nie, nie mnie osądzać, ale żeby powiedzieć że prokurator się tym nie będzie zajmował, bo nie, to najbardziej dobitny przykład, gdzie w Polsce znalazło się i prawo i sprawiedliwość. Na samym dnie. Nie mówię tylko o partii, ale o mówię o prawie i sprawiedliwości. W przypadku listu Falenty wolałbym, żeby to nie była prawda, bo z tych listów wynikałoby jednoznacznie, że ten proceder nielegalnych podsłuchów był nie tylko akceptowany, ale współorganizowany przez dzisiaj rządzących Polską – stwierdził Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami, po przesłuchaniu przez komisję śledczą ds. VAT.

Tusk: Całym sercem jestem po stronie dzisiejszej opozycji, więc będę trzymał kciuki też za Schetynę jako szefa Platformy. Nikt nie jest idealny. Też nie byłem idealny

Jednym Grzegorz Schetyna się podoba, drugim się nie podoba. Na pewno stworzył koalicję, stanął de facto na jej czele i zdobył 38,5% głosów w warunkach bardzo trudnych i to jest dobry wynik. Nie ma co narzekać. Zawsze stałem na stanowisku, sam też tak w życiu zrobiłem dwa razy. Albo respektujesz czyjeś przywództwo, albo je zmieniam. Nie znoszę sytuacji, w której akceptuję, że ktoś jest szefem, ale jednocześnie na niego nadaję. Nie podoba ci się, to go zmień. Stań w szranki. Całym sercem jestem po stronie dzisiejszej opozycji, więc będę trzymał kciuki też za Grzegorza Schetynę jako szefa Platformy. Nikt nie jest idealny. Też nie byłem idealny. Może blisko ideału. Żartuję oczywiście” – mówił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

Tusk pytany o kandydowanie na prezydenta Polski: Na razie zajmuję się wyborami w UE. Nie wydobędziecie ze mnie żadnej deklaracji w tej sprawie

[Trzaskowski i Zdanowska] to świetne nazwiska moim zdaniem. Giełda, jak to na giełdzie, ciekawe rzeczy się dzieją. Nie możecie mnie z nastroju przesłuchiwanego przez komisję śledczą do jakiegoś kandydata na prezydenta. Jeśli dobrze pamiętam, to przed nami w Polsce są wybory do parlamentu krajowego. Mam do przeprowadzenia bardzo ważne wybory, bo jestem za nie odpowiedzialny, także na moje stanowisko w Unii Europejskiej. Na razie tym się zajmuję. Nie wydobędziecie ze mnie żadnej w tej sprawie [kandydowania na prezydenta Polski] deklaracji” – mówił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

Tusk: Zdaje sobie sprawę, że tego typu spektakle mogą być skuteczne i nieprzypadkowo po to są realizowane

– Zdaje sobie sprawę, że tego typu spektakle mogą być skuteczne i nieprzypadkowo po to są realizowane. Nie jestem przecież ślepy i głuchy, nie mam może za dużo czasu, żeby śledzić polskie media na co dzień, ale mam wystarczająco dużo przygniatające relacji, co tzw. telewizja publiczna robi z tego rodzaju spektaklami, więc zdaje sobie sprawę, że także dzisiejsze przesłuchanie ma na celu wzmocnienie partii rządzącej, także przed wyborami i wiem, że to na krótką metę bywa skuteczne, ale też wiem, jak moi rodacy są inteligentni i przekorni. Może jeszcze miesiąc, rok, taka pełna agresji propaganda będzie przynosiła skutki, ale jestem za stary i za długo żyję w Polsce, żeby nie wiedzieć, że prędzej czy później ludzie przeglądają na oczy i widzą, co jest propagandą, kłamstwem i nawet jeśli będzie się miało wszystkich prokuratorów, sędziów i media publiczne w jednym ręku, to na dłuższą metę to nie zagra. O tym jestem przekonany – stwierdził Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami, po przesłuchaniu przez komisję śledczą ds. VAT.

Tusk: Arabski był pod każdym względem świetnym szefem kancelarii i nie ponosi w najmniejszym stopniu żadnej odpowiedzialności za katastrofę smoleńską

Z oczywistych względów nie będę komentował wyroków sądów. Czy sąd orzeka korzystnie, czy niekorzystnie dla mnie czy moich przyjaciół, ja zawsze będę stał na stanowisku, że od tego jest sąd, żeby orzekać, ale mam prawo wypowiedzieć moją opinię, bo wiem, co robił Tomasz Arabski, kiedy był szefem mojej kancelarii. W sprawie Smoleńska był człowiekiem, który nie tylko przestrzegał przepisów prawa, ale wykonał jeszcze o wiele więcej niz wymagały tego przepisy i jego urzędowe zobowiązania, także wtedy, kiedy po samej katastrofie jechał do Moskwy. Tomasz Arabski był pod każdym względem świetnym szefem kancelarii i nie ponosi w najmniejszym stopniu żadnej odpowiedzialności za katastrofę” – mówił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

Tusk: Jeśli mamy dzisiaj pętlę z prezydentem, funkcjonariuszami PiS-u, przestępcą, z rosyjskim węglem i służbami w tle, i nikt nie chce tego wyjaśnić, to jest poważny powód, żebyśmy zaczęli się obawiać o bezpieczeństwo Polski

Jeszcze jak byłem premierem, to ostrzegałem, że ślad rosyjski w całej tej aferze jest ewidentny. Dzisiaj już wiemy więcej. Wtedy niektórzy patrzyli na nim, że chyba przesadzam. Nie było w tym ani słowa przesady. Jeśli mamy dzisiaj taką pętlę, bardzo niebezpieczną, gdzie jest z jednej strony prezydent, z drugiej strony wysocy funkcjonariusze PiS-u, z trzeciej strony przestępca i w tle gdzieś miliardy za rosyjski węgiel i rosyjskie służby, i tego nikt nie chce wyjaśnić, to naprawdę jest poważny powód, żebyśmy wszyscy zaczęli się obawiać o bezpieczeństwo Polski w takiej sytuacji” – mówił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

Tusk: Tu nie chodzi o żadne szukanie sprawiedliwości. Oni nawet nie wierzą w to, co mówią, w te zarzuty, które formułują. Wszystko podporządkowane jest wyłącznie propagandzie

– Wydaje mi się, że wyraziłem się dość jasno, jeśli chodzi o ocenę intencji powołania tej komisji. Naprawdę doceniam dobrą wolę i sposób przeprowadzenia tego przesłuchania, kulturalnie i grzecznie, ale nie zmienia to istoty problemu z jakim mamy do czynienia. To nie jest przecież pierwszy taki przypadek, że mamy dzisiaj w Polsce władzę, która dysponując prokuraturą, mediami publicznymi, całym aparatem opresji i sięgając właściwie już także po aparat sędziowski, wykorzystuje także procedury parlamentarne, czyli tzw. komisje śledcze do atakowania opozycji, byłej, byłych rządzących, tak jak w moim przypadku. Istota komisji śledczej polega na tym, aby ci, którzy nie mają władzy, mogli władzę kontrolować. To tu w Polsce dzieją się rzecz w mojej ocenie niebywałe, że władza, która ma w ręku wszystkie możliwe instrumenty do sformułowania zarzutów, przeprowadzenia śledztwa, oprócz tego jeszcze wykorzystuje Sejm – stwierdził Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami, po przesłuchaniu przez komisję śledczą ds. VAT.

– Ta sprawa wyłudzeń VAT-owskich jest chyba najbardziej takim oczywistym przykładem tego politycznego nadużycia. Minęły 4 lata od kiedy PiS zdobył władzę. Jeszcze w czasie kampanii, a więc 4 lata temu sformułował te dość ohydne i absurdalne zarzuty o grabieży miliardów złotych przez m.in. mój rząd. Minęły 4 lata, jak są u władzy, nie otrzymałem żadnego sygnału, aby prokuratura zainteresowała się kimkolwiek w tej sprawie przez 4 lata. Tu nie chodzi o żadne szukanie sprawiedliwości. Oni nawet nie wierzą w to, co mówią, w te zarzuty, które formułują. Wszystko podporządkowane jest wyłącznie propagandzie i to bardzo przykry obraz. Jestem przekonany, że to będzie miało fatalne skutki na długie lata w polskiej polityce, bo prędzej czy później ktoś będzie chciał się odwinąć i będzie taki cykl nieustannego polowania na siebie – zaznaczył.

Tusk: Mam nadzieję, że Horała doprowadzi do przesłuchania Mariusza Kamińskiego

– Jestem pod bardzo dobrym wrażeniem dzsiejszego przesłuchania i sposobu przesłuchania. Nie zgadzam się z wieloma tezami, ale to zupełnie inna sprawa. Więc mam nadzieję, że przewodniczący Horała doprowadzi jednak do tego, żeby przesłuchać bardzo istotną osobę w tej kwestii, jaką jest Mariusz Kamiński – stwierdził Donald Tusk przed komisją śledczą ds. VAT.

Tusk: Będziecie jeszcze państwo długo prowadzili te swoje komisje do ścigania opozycji, a w tym czasie na waszych oczach rośnie układ tak chory, że nawet autorom powieści kryminalnych by się nie śniło

– Sprawa pana Falenty, afery podsłuchowej pokazuje bardzo wyraźnie, że w tym względzie Mariusz Kamiński jest niestrudzony, tzn. w wykorzystaniu obok podsłuchu, taśmy, podstawionego agenta w walce z konkurencją polityczną, w jakimś sensie już nawet nie dziwię się kolejnym doniesieniom. Jeśli czemuś się dziwię, to temu, że będziecie jeszcze państwo długo te swoje komisje do ścigania opozycji prowadzili, a w tym czasie na waszych oczach rośnie układ tak chory, że nawet autorom powieści kryminalnych by się nie śniło. I sprawa tak czy inaczej rosyjskiego węgla, nielegalnych podsłuchów, wpływu Rosjan na to, co się działo w aferze podsłuchowej, ona prędzej czy później i tak ujrzy światło dzienne i wtedy nie będziecie w stanie uwierzyć, że uczestniczyliście w tego typu działaniach jak te, które de facto mają na celu tylko jedną rzecz. Ukryć prawdziwe problemy, które domagają się niczym człowiek powietrza, prawdziwych komisji śledczych, bo które przy waszej prokuraturze nie znajdują najmniejszej szansy na wyjaśnienie, a zagrażają fundamentalnym, absolutnie fundamentom bezpieczeństwa państwa i co do tego nie mam żadnych wątpliwości – stwierdził Donald Tusk przed komisją śledczą ds. VAT.

Tusk: Kłamstwa mogą być bardzo użyteczne w kampanii wyborczej, ale mają swoje długie, długie konsekwencje

– Rozpoczęła się kampania, którą nazwano „Polska w ruinie”. Kampania, która miała przekonać Polaków, że ci, którzy przejmują władzę, wierzyli w to, że przejmą władzę i przejęli, mówię to u PiS-ie i prezydencie Dudzie, że przejęli tę władzę przekonując Polaków, że doprowadziliśmy my, poprzednicy Polskę do ruiny, ale równocześnie, w tym samym czasie Polska była w stanie, a przecież dopiero wzrost, koniunktura w Europie się zaczynała, wypłacić pierwsze zasiłki 500+. Tu się nie zgadzała pewna logika. Dlaczego powstała w związku z tym ta legenda o grabieży miliardów złotych z luki VAT-owskiej? Bo trzeba było jakoś wytłumaczyć, pamiętam jak dziś ten slogan, który powstał w tamtych dniach: skoro stać Polskę dzisiaj na jeden z najdroższych programów socjalnych, a miała być w kompletnej ruinie, to jak wytłumaczyć Polakom, bo przecież Polacy nie dadzą sobie wbić do głowy tego typu bzdur, że znalazły się pieniądze, to trzeba było wymyślić tę legendę, że tutaj rozgrabiali z VAT-u, a my tego VAT-u pilnujemy i te pieniądze w związku z tym się znalazły. To się okazuje dość skuteczne w przekonywaniu ludzi. Tylko jest to zbudowane na fundamentalnym kłamstwie – stwierdził Donald Tusk przed komisją śledczą ds. VAT. Jak dodał:

„To kłamstwo ma o wiele gorsze konsekwencje niż to, że tutaj wszyscy marnujemy czas na to przedsięwzięcie zwaną komisją VAT-owską. Te konsekwencje są bez porównania groźniejsze dla Polski i jej przyszłości, bo rozpoczęliście państwo cykl, większość sejmowa, a więc partia rządząca, który może już nie mieć końca w polskiej polityce. Za pół roku, 4 lata, ktoś następny wymyśli następny slogan, który będzie opiewał na 500 mld, znajdzie swoje statystyki, slajdy i tak będziecie się ganiać nawzajem, że aż się zagonicie na śmierć w tej spirali kto komu bardziej dowali. Dlatego moja rada na koniec, przynajmniej tego przesłuchania, żebyście wzięli to państwo pod uwagę, że manipulacje i kłamstwa mogą być bardzo użyteczne w kampanii wyborczej, ale mają swoje długie, długie konsekwencje i są tak jak smog w powietrzu, tak w przestrzeni publicznej tego typu działania zatrują umysły na długie lata. Dzisiaj ofiarami mogą być wasi poprzednicy, jutro ofiarami tego myślenia będziecie wy, ale tak naprawdę ofiarą będzie Polska, takiego nieustannego ścigania się nawzajem, a pretekst zawsze się znajdzie i to moja uwaga, którą dedykuję wszystkim”

– Nie będę uczestniczył w tym polowaniu na czarownice. Wiem na czym polega prawda w całej tej sytuacji, ale doczekacie się roli czarownic, bo znajdzie się ktoś inny, nie ja, który skorzysta z metody, którą tu wypracowaliście, a straci na tym Polska i całe polskie życie publiczne, niezależnie od tego, ile Jacek Kurski w tej tak lubianej przez pana telewizji publicznej nakłamie na ten temat, zupełnie niezależnie od tego – podkreślił były premier.

Tusk: Morawiecki nie był najbardziej aktywną i kreatywną osobą w Radzie Gospodarczej. Był raczej powściągliwy w wyrażaniu swoich opinii. Ale też nigdy nie zgłaszałem oczekiwań wobec niego

– Premier Morawiecki nie był najbardziej aktywną i jakby kreatywną osobą w Radzie Gospodarczej. Był raczej powściągliwy w wyrażaniu swoich opinii. Takie miałem wrażenie, natomiast ani mi bezpośrednio, mimo że byliśmy wówczas w dobrych relacjach i nie miał kłopotu, żeby dzielić się swoimi poglądami, także politycznymi, ze mną, ale w tej sprawie nigdy nie usłyszałem żadnej diagnozy czy prognozy, ale też nigdy nie zgłaszałem oczekiwań wobec niego. Proszę tego źle nie zinterpretować. Nie miałem oczekiwań, a Mateusz Morawiecki, ówczesny mój doradca, nie podjął tego typu działań, ale nie miał obowiązku – stwierdził Donald Tusk przed komisją śledczą ds. VAT.

Tusk: Morawiecki nie był najbardziej aktywną i kreatywną osobą w Radzie Gospodarczej. Był raczej powściągliwy w wyrażaniu swoich opinii. Ale też nigdy nie zgłaszałem oczekiwań wobec niego

– Premier Morawiecki nie był najbardziej aktywną i jakby kreatywną osobą w Radzie Gospodarczej. Był raczej powściągliwy w wyrażaniu swoich opinii. Takie miałem wrażenie, natomiast ani mi bezpośrednio, mimo że byliśmy wówczas w dobrych relacjach i nie miał kłopotu, żeby dzielić się swoimi poglądami, także politycznymi, ze mną, ale w tej sprawie nigdy nie usłyszałem żadnej diagnozy czy prognozy, ale też nigdy nie zgłaszałem oczekiwań wobec niego. Proszę tego źle nie zinterpretować. Nie miałem oczekiwań, a Mateusz Morawiecki, ówczesny mój doradca, nie podjął tego typu działań, ale nie miał obowiązku – stwierdził Donald Tusk przed komisją śledczą ds. VAT.

Tusk: Wam, żeby zająć w całości telewizję publiczną albo zgwałcić konstytucję, wystarczyła jedna noc. Żeby zająć się wyłudzeniami VAT-owskim, dwa lata rządów Kaczyńskiego i Marcinkiewicza nie wystarczyły

Wam, żeby zająć w całości telewizję publiczną albo zgwałcić konstytucję, wystarczyła jedna noc. Żeby zająć się wyłudzeniami VAT-owskim, dwa lata rządów Kaczyńskiego i Marcinkiewicza nie wystarczyło. Czasami wam dwie doby wystarczą, żeby zgwałcić najważniejsze przepisy prawa w Polsce, a dwa lata nie wystarczą, żeby w ogóle zacząć myśleć o tym, jak zacząć zwalczać mafie VAT-owskie” – mówił przed komisją śledczą ds. VAT-u były premier Donald Tusk.

Tusk do posłów PiS-u: Dlaczego nie obniżyliście tego VAT-u dzisiaj, skoro macie tak znakomite efekty? Bo się pogubiłem

Zastanowiłem się, zanim podjąłem taką decyzję. Po drugie, rozmawiałem z ministrem Rostowskim, że egzekucja, pobór podatków musi być skuteczniejszy i on o tym też dobrze wiedział. Dlaczego nie obniżyliście tego VAT-u dzisiaj, skoro macie tak znakomite efekty? Bo się pogubiłem. Jakby pan przewodniczący Horała przypomniał sobie swoje poglądy na emeryturę z czasów, kiedy raczej Janusz Korwin-Mikke był pana idolem, a nie Jarosław Kaczyński…” – mówił przed komisją śledczą ds. VAT-u były premier Donald Tusk.

Tusk: Mam wrażenie, że coraz więcej ludzi rozumie, jak dobrze mieć niezależną prokuraturę, a nie ministra z nadania partyjnego na czele prokuratury

– Zgodnie z zasadą niezależnej prokuratury i niezależnego prokuratora generalnego unikaliśmy, z oczywistych względów, jakiegokolwiek wpływania na działania prokuratora generalnego. Nasze spotkania należały do zdarzeń raczej wyjątkowych. Bardzo przestrzegałem tego. Dziś mam wrażenie, że coraz więcej ludzi rozumie, jak dobrze mieć niezależną prokuraturę, a nie ministra z nadania partyjnego na czele prokuratury – stwierdził Donald Tusk przed komisją śledczą ds. VAT.

Tusk: Powiem, cytując klasyka, że podwyższyłem VAT, ale się nie cieszyłem. Natomiast kompletnie nie rozumiem, dlaczego nie można było, jak to zaplanowaliśmy i zapisaliśmy w ustawie, do niższej stawki VAT wrócić

Kiedy wróciliśmy już na ścieżkę wzrostu i kiedy koniunktura w Polsce i Europie wróciła na dość wysoki i zadowalający poziom nie podjęto decyzji o obniżeniu tej stawki VAT-owskiej. Nie było żadnego powodu, żeby nie wrócić do stawki tak, jak to zaplanowaliśmy i zdecydowaliśmy, a ci, którzy objęli rządy po nas, tę stawkę utrzymali. Pozwolę sobie na odrobinę przyjemności i powiem, cytując klasyka, że podwyższyłem, ale się nie cieszyłem. Natomiast kompletnie nie rozumiem, dlaczego nie można było, jak to zapisaliśmy i zaplanowaliśmy w ustawie, wrócić do niższej stawki VAT-u” – mówił przed komisją śledczą ds. VAT-u były premier Donald Tusk.

Tusk o podwyżce VAT-u: Do dzisiaj jest to dla mnie ból głowy, bo dokładnie pamiętam swoje zobowiązanie z expose. Całe życie tkwiłem w przekonaniu, że podwyższenie podatku to najgłupszy sposób organizowania państwu i ludziom życia

To był jeden z najtrudniejszych momentów mojego urzędowania w charakterze premiera rządu Rzeczypospolitej, bo dokładnie pamiętałem swoje zobowiązanie i dokładnie wiedziałem, że musimy szukać wszystkich możliwych sposobów, aby uniknąć krachu finansowego w samym centrum kryzysu. Dla mnie to jest do dzisiaj ból głowy, że musiałem nie tylko moje zobowiązanie z expose, ale takie moje przekonanie, bo całe życie w tym przekonaniu tkwiłem, że podwyższenie podatku to jest najgłupszy sposób organizowania państwu i ludziom życia. Natomiast pamiętacie państwo, o jakiej sytuacji mówię” – mówił przed komisją śledczą ds. VAT-u były premier Donald Tusk.

Tusk: Od czasu jak się okazało, że 50 tys. zł wchodzi do koperty, to byłbym ostrożny z tymi żartami nt. ile miliardów kto może gdzie zakopać

– Pański żart, panie pośle [Smoliński], z tym zakopanym, że nie tak łatwo zakopać miliardy złotych. Wie pan co, od czasu jak się okazało, że 50 tys. zł wchodzi do koperty, to byłbym ostrożny z tymi żartami nt. ile miliardów kto może gdzie zakopać – stwierdził Donald Tusk przed komisją śledczą ds. VAT.

Tusk: Obecność Morawieckiego była na tyle intensywna i budząca moje zaufanie, że nawet nie wykluczałem, że zaproponuję mu stanowisko ministra finansów w moim rządzie

Akurat Mateusz Morawiecki był dość blisko wtedy także w roli formalnej, jako członka rady gospodarczej, ale też w wyjątkowo bliskich relacjach z szefem rady gospodarczej. Powiem szczerze, że wówczas jego obecność była na tyle intensywna i budząca moje zaufanie, że nawet nie wykluczałem, że zaproponuję mu stanowisko ministra finansów w moim rządzie” – mówił przed komisją ds. VAT-u były premier Donald Tusk. 

Tusk: Nie było nikogo bardziej zainteresowanego, z oczywistych względów, szybkim wyeliminowanym wyłudzeń VAT-owskich, bo od tego zależały możliwości finansowe także mojego rządu

– Nie było nikogo bardziej zainteresowanego, z oczywistych względów, szybkim wyeliminowanym wyłudzeń VAT-owskich, bo od tego zależały możliwości finansowe także mojego rządu. Cokolwiek pan i wysoka komisja i większość sejmowa myśli na temat mojego rządu, z całą pewnością nie zakładacie, że mój rząd był zainteresowany żeby wypływy do budżetu były jak najmniejsze, bo to absurd – stwierdził Donald Tusk przed komisją śledczą ds. VAT.

Tusk: Odnoszę wrażenie, że najwięcej wątpliwości dot. odwróconego VAT-u pojawiało się raczej w szeregach naszych oponentów

– Nie chce tutaj ferować żadnych szczególnie personalnych wyroków, ale odnoszę wrażenie, że najwięcej wątpliwości dot. generalnie odwróconego VAT-u pojawiało się raczej w szeregach naszych oponentów i że ten stan ciągnął się, trwał dość długo. Chyba nawet włącznie z 2015 rokiem – stwierdził Donald Tusk przed komisją śledczą ds. VAT.

– Nie formułowałbym żadnych ani dwuznacznych insynuacji, ani tym bardziej oskarżeń pod adresem tych, którzy dzisiaj Polską rządzą, którzy dość gorliwie przeciwstawiali się, także w konkretnych głosowaniach, tzw. odwróconemu VAT-owi. Bo oni mieli także pewne argumenty – zaznaczył.

Tusk o luce VAT: Te zjawiska dzisiaj nie różnią się wyraźnie ani skalą, ani charakterem od zjawiska w latach 2007-2015. Tylko ja bym nie wpadł na pomysł, żeby wywnioskować tezę, że Morawiecki i Kaczyński zajmują się grabieżą i okradają Polaków z miliardów złotych

Jeśli macie państwo przekonanie i staracie się je wpoić polskiej opinii publicznej, że w latach 2007-2015 dochodziło do nadzwyczajnych, a więc także podejrzanych z punktu widzenia logiki władzy, zdarzeń, to jak ocenicie tzw. lukę VAT-owską w latach rządów Prawa i Sprawiedliwości – 114 mld, jeśli dobrze przypominam sobie dane, które także tutaj, w pracach tej komisji [padały]. Chcę podkreślić stanowczo, że mi w życiu by do głowy nie przyszło, aby formułować sądy, opinie, a często inwektywy, jakie pojawiły się w przestrzeni publicznej pod adresem moich rządów, na podstawie danych, które są także dostępne dzisiaj państwu, także szerokiej opinii publicznej. Jeśli macie państwo poważny problem z prawidłowym zdefiniowaniem zjawisk w latach 2007-2015, to dlatego, że te zjawiska dzisiaj nie różnią się szczególnie wyraźnie ani skalą, ani charakterem. Tylko ja bym w życiu nie wpadł na pomysł, aby w związku z tym wywnioskować tezę, że premier Mateusz Morawiecki i prezes Jarosław Kaczyński zajmują się grabieżą i okradają Polaków z miliardów złotych. Wielokrotnie słyszałem tego typu epitety po adresem moim i mojego rządu. Uważam, że państwo w ten sposób przygotowujecie dość fatalną przyszłość dla swoich obecnych mocodawców” – mówił przed komisją ds. wyłudzeń VAT-u szef RE Donald Tusk.

Tusk: Nikt nie ma wątpliwości, że komisja pracuje na zamówienie polityczne dzisiaj rządzącej partii

– Kłopot także w tej narracji, którą państwo zaproponowaliście jako komisja, a która jest konsekwencją narracji politycznej, bo przecież nikt nie ma wątpliwości, że komisja pracuje na zamówienie polityczne dzisiaj rządzącej partii, kłopot polega na tym, i to kłopot raczej komisji i zleceniodawcy tej pracy, że jeśli byśmy założyli, iż mieliśmy do czynienia ze szczególnym, wyjątkowym na skalę europejską i w sensie historycznym zjawiskiem wyłudzenia VAT, to musielibyśmy także przyjąć tę kliszę, ten sposób myśli, nazywania tego problemu także w odniesieniu do ostatnich 3 lat. Chce podkreślić, ponieważ Sejm, większość sejmowa postanowiła nie zajmować się ani czasem sprzed moich rządów, ani czasem po moich rządach, więc by może wyręczę komisję w tym obowiązku – stwierdził Donald Tusk przed komisją śledczą ds. VAT.

Rozpoczęło się przesłuchanie Tuska przez komisję śledczą ds. VAT

– Sytuacja, która miała miejsce w Polsce, ma miejsce i ma miejsce także dzisiaj w wielu innych państwach UE. Zmienność natężenia tego zjawiska jest charakterystyczna ze względu na system panujący w UE i specyfikę podatku VAT. Dlatego trudno o sytuacji w Polsce, o wyłudzeniach podatku VAT mówić jako o jakimś konkretnym zdarzeniu o wyjątkowo masywnym nasileniu. Mieliśmy, mamy i obawiam się, że będziemy mieć w przyszłości tego typu zdarzenia zarówno w naszym kraju, jak i UE – stwierdził Donald Tusk przed komisją śledczą ds. VAT.

– Mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że świadomość tego typu procederu jak wyłudzanie, afery podatkowe, oszustwa podatkowe towarzyszyła chyba wszystkim czynnym w polityce, niezależnie od zajmowanego stanowiska od zawsze, gdyż ten problem miał miejsce i był rozciągnięty w czasie – mówił dalej. – Nasilenie związane było z oczywistych względów ze wstąpieniem Polski do UE, także ze strefą Schengen – zaznaczył były premier.

Tusk: Nie napraszałem się na to przesłuchanie, ale postaram się sprostać oczekiwaniom także Sasina

– Ja się nie napraszałem na to przesłuchanie [przez komisję śledczą ds. VAT], ale postaram się sprostać oczekiwaniom także pana Sasina – stwierdził Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. – Najróżniejszych [pytań się spodziewam] – dodał. Przewodniczący RE zapowiedział też spotkanie z dziennikarzami po przesłuchaniu.

300polityka.pl

„HORAŁA PRZESŁUCHUJĄCY TUSKA TO SPOTKANIE WAGI SŁOMKOWEJ Z WAGĄ CIĘŻKĄ”

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk stawił się dzisiaj przed sejmową komisją ds. wyjaśnienia afery VAT.

O godzinie 11 rozpoczęło się przesłuchanie byłego premiera Donalda Tuska przed komisję VAT. Komisji przewodniczy poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała.

– Nikt nie ma wątpliwości, że komisja VAT-owska pracuje na zamówienie partii rządzącej – mówił przed przesłuchaniem Donald Tusk.

– Pański żart, panie pośle (Smoliński), z tym Zakopanem, że nie tak łatwo zakopać miliardy złotych. Wie pan co, od czasu jak się okazało, że 50 tys. zł wchodzi do koperty, to byłbym ostrożny z tymi żartami na temat, ilemiliardów kto może gdzie zakopać – wypowiadał się Tusk przed komisją śledczą ds. VAT.

Mec. Roman Giertych: Horała Andorę i Liechtenstein zapisał do UE, jest słabszy nawet od Wassermann. W to trudno uwierzyć. Tusk znokautowałHorałę.

Janusz Schwertner (onet): Naprawdę, jest za co krytykować PO i jest pole do dyskusji. Ale na rozum, to niemożliwe, by Tusk równocześnie zabił 96 osób w Smoleńsku, był członkiem zorganizowanej grupy przestępczej wyłudzającej VAT, a wolnej chwili wymyślił jeszcze przekręcik na złoto w Amber Gold.

Przemysław Szubartowicz (publicysta): Horała przesłuchujący Tuska to spotkanie wagi słomkowej z wagą ciężką. Przewodniczący komisji vatowskiej wprawdzie już dawno leży na deskach, ale nadal zgrywa Rocky’ego. Kłopot w tym, że suwerenowi podobają się zawodnicy niekompetentni i skompromitowani. Dlatego mamy to, co mamy.

Krystyna Pawłowicz (PiS): Europa śmieje się z polskiego raju vatowskiego, a Donald Tusk „nie odnotowałem tego w pamięci”. Forbes’a nie czytam, służby prasowe nie informowały mnie o tym. Miałem wiedzę o mafiach paliwowych, ale to minister finansów odpowiada. Nie mam jako premier własnych mini ministerstw do reagowania. Nerwowe próby Donalda Tuska kwiecistego zagadywania, spowalniania wartkości przesłuchania rozwlekłym filozofowaniem, złośliwościami politycznymi, udawaną sceniczną emfazą – nanic. Przewodniczący HORAŁA sprowadza coraz bardziej nerwowego i złośliwego Tuska na polską ziemię. Donald Tusk miga się sekretarsko.

Jacek Nizinkiewicz
„Jeśli będę chciał zbadać stan swojej świadomości,to udam się do lekarza, do którego będę miał większe zaufanie w tej kwestii,niż do komisji”-PDT.
Jak tak dalej pójdzie,to na posiedzenie Komisji VAT-owskiej wkroczy Prezes i z narożnika przewodniczącego Horały rzuci biały ręcznik.

 

polityczek.pl