Dla PiS Polska to remiza w Kaczej Wólce

21 Kwi

Koronawirus przyspiesza rozpad państwa polskiego. To, co widzimy, to kabaret z remizy w Kaczej Wólce.

Polska stała się Zadupiem za sprawą takich pokracznych postaci jak Kaczyński, Duda, czy Morawiecki.

W Parlamencie Europejskim PiS głosuje przeciw pomocy Unii w zwalczaniu koronawirusa w Polsce. Czy ktoś to rozumie?

Trybunał Konstytucyjny wydaje jakiś wyrok, który nie ma nic wspólnego z rozumem, jako takim, a prawniczym – na pewno.

Świetnie to określił wybitny konstytucjonalista prof. Wojciech Sadurski:

„Źle ukonstytuowany TK w odpowiedzi na pytanie o spór prawny, którego nie było, uznał że SN nie miał prawa wydać przepisu, którego nie wydał, bo był on sprzeczny z prawem międzynarodowym, na podstawie którego TSUE umożliwił SN wydanie uchwały m in. nt bezprawnej Izby. Już jasne?”

To jest chore do trzewi.

Walka z koronawirusem polega na tym, że przeprowadza się za mało testów, stąd statystyka zakażeń jest stosunkowo uspakajająca.

Duda – którego trudno nazwać prezydentem – mówi, że zaraza cofa się. Mówi tak, bo drży jak osika, iż wybory nie odbyłyby się, a on poszedłby siedzieć.

Duda prędzej czy później musi zaznać przyjemności pierdla, aby Polska była normalna i jeszcze nie zginęła.

Najpierw apeluje, później zabierze. Ograniczy od drugiego dziecka? Znowu zabierze samotnym matkom? #DudaMinus

Na wniosek Mateusza Morawieckiego TK stwierdził, że słynna uchwała połączonych izb Sądu Najwyższego z 23 stycznia jest niezgodna z Konstytucją i traktatami UE. Trybunał pod wodzą Julii Przyłębskiej przywołał wszystkie argumenty, które od miesięcy powtarzali politycy PiS. Sprawozdawał były poseł PiS, a teraz sędzia – Stanisław Piotrowicz.

Jak wygląda orzecznictwo rozpieprzonego przez Kaczyńskiego Trybunału Konstytucyjnego, w którym kucharka jest szefem (Lenin to przewidział) >>>

Liczba aktywnych przypadków we Włoszech zmniejszyła się o 20 zakażonych – mała liczba, ale wielki przełom. Tymczasem w Rosji żołnierze, którzy brali udział w próbach przed Defiladą Zwycięstwa, zostali objęci kwarantanną. W Polsce początek „nowej normalności” i mniej testów. Szczyt zachorowań szacujemy na początek maja.

Wieczorem 20 kwietnia liczba zakażonych od początku epidemii zbliżała się do 10 tys. Dokładniej:

  • 9 593 osoby zostały zakażone, z czego:
  • zmarło 380 osób (4,0 proc. wykrytych zakażeń);
  • wyzdrowiało trzy razy więcej – 1 133 osoby;
  • choruje 8080 osób.

Testów znowu mniej niż 10 tys. Ile zbadanych osób? Nie wiadomo.

Ministerstwo podało, że wykonano już 214 236 testów, co oznacza, że ostatniej doby było ich znowu mniej niż 10 tys., dokładnie – 9 990 próbek.

Więcej o mataczeniu statystycznym ws. koronawirusa przez władze PiS >>>

Prezydent Duda w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” ostrzega: „Jeśli nie wybierzemy prezydenta, to kraj pogrąży się w chaosie. Może opozycji podoba się taka perspektywa, ale dla obywateli, dla zwykłych ludzi, ona będzie dramatyczna”. Ale to, czy polskie państwo będzie mogło działać sprawnie, zależy od decyzji… Andrzeja Dudy.

Fragment najnowszego wywiadu Andrzeja Dudy dla tygodnika „Gazeta Polska”, który ukaże się w środę 23 kwietnia 2020, opublikował już w poniedziałek 20 kwietnia portal niezależna.pl. Prezydent broni w nim pomysłu przeprowadzenia w maju wyborów prezydenckich.

Argument Dudy? Brak wyborów zagroziłby polskiemu państwu bardziej niż zrobienie ich w trakcie epidemii.

Do tego w poniedziałek 20 kwietnia Andrzej Duda wznowił swoją kampanię wyborczą. Argumentacja dla takiego kroku była zdumiewająca. Dzień po odnotowaniu rekordu dziennych zakażeń w Polsce prezydent oznajmił:

Więcej o tym nieudaczniku >>>

„Cała ironia polega na tym, że to rząd jest odpowiedzialny za to, w jakich warunkach pracujemy. (…) Oni udają, że to nie oni. Oni są od karcenia, recenzowania, przerzucania się odpowiedzialnością”. Reakcje rządu na sytuację w DPS-ach komentuje dla OKO.press Paweł Maczyński z Polskiej Federacji Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.

O Koko i Friko, czyli o Błaszczaku i Ziobrze, kabarecie PiS, w którym grają i mało śmieszą >>>

Tadeusz Rydzyk na antenie Telewizji Trwam zaatakował ​​Zjednoczoną Prawicę. Czy PiS słabnie już na tyle, że dawni sojusznicy uciekają z tego tonącego okrętu?

– Poważnie wątpię, czy tak zwana prawica chce pchnąć naprzód projekt lepiej zabezpieczać ludzkie życie. […] Jeśli chcesz to zrobić, to zrobiliby to już dawno – powiedział Rydzyk. Trudno byłoby nie wyczuć tu wrogości.

“Zatrzymaj aborcję”

Coś dziwnego dzieje się więc na linii Rydzyk-PiS. Ze środowiska tego pierwszego wywodzi się przecież jeden z rywali Dudy – Mirosław Piotrowski. Kandyduje na prezydenta i choć jest jasne, że nie wygra, zabierze obecnemu prezydentowi część głosów.

Więcej o konflikcie Rydzyk-PiS >>>

Eurodeputowani Prawa i Sprawiedliwości zagłosowali w Parlamencie Europejskim przeciwko dodatkowym pieniądzom z budżetu UE na walkę z koronawirusem. Równocześnie prezes PiS Jarosław Kaczyński w powiązanych z jego partią mediach powtarza rosyjską propagandę głoszącą, że Unia Europejska jest słaba, a wirusowym kryzysie zawiodła obywateli państw członkowskich.

Są takie momenty, że ręce opadają i brakuje słów. Ludzie, którzy na wewnątrzkrajowej scenie politycznej wciskają swoim wyborcom, że są we wiodącej frakcji PE, choć są w marginalnej, ludzie, którzy w kampanii wyborczej przed wyborami do Parlamentu okleili swoimi podobiznami dosłownie niemal każdy płot na poziomie powiatowym, ludzie wbijający Polakom do głów, że tylko oni dbają w Brukseli o interesy naszego kraju, głosują tak, jakby pracowali na emerytury w obcej walucie i to niekoniecznie w euro.

O kremlowskich zadaniach PiS >>>

Propozycja Budki odpowiada na dwa podstawowe pytania: jak ratować ludzi i jak przeprowadzić demokratyczne, wolne wybory, w których wszyscy będą mieli podobne szanse. Ten pomysł zakłada też możliwość startu Andrzeja Dudy, w przeciwieństwie do pomysłu Jarosław Gowina. Pomysł Budki zakłada też, że wybory przeprowadza PKW. Zatem jest tam wszystko, co pozostaje kwestią przyzwoitości dla ludzi, którzy chcą się nazywać ludźmi wolnymi – mówi prof. Marek Migalski. – Jeżeli wybory odbyłyby się według tego projektu głosowania korespondencyjnego, który zakłada odsunięcie PKW z tego procesu, druk kart przez wicepremiera rządu, kontrolę procesu głosowania przez podporządkowane wicepremierowi i działaczowi PiS-u, służby takie jak wojsko, policja czy WOT, to trzeba jasno powiedzieć, że to nie są wybory. Jakikolwiek byłby wynik, to nie można będzie powiedzieć, że prezydent został wybrany w sposób demokratyczny i prawy – dodaje.

Wywiad z Markiem Migalskim >>>

Dodaj komentarz