Po PiS-ie. Jedno pokolenie, aby cofnąć zmiany w wymiarze sprawiedliwości

27 Gru

To zdjęcie jest wyjątkowe. Nie potrzeba słów.

Radosław Sikorski wyjaśnia, jakie są konsekwencje polityki zagranicznej rządu. – PiS nie potrafi niczego planować. To są goście, którzy myślą, że polityka to jest krzyczenie, tupanie i jęczenie, a w UE takie decyzje, operacje, jak wieloletni budżet, rodzą się w rozmowach, kompromisie, sile przekonywania, sojuszach – mówi były szef MSZ.

Sikorski w rozmowie z portalem wiadomo.co wyjaśnia również, że słabość w negocjacjach wewnątrz UE wynika między innymi z czystki w administracji. – Zwolnili 10 tys. urzędników, w tym także tych, którzy znali się na UE. Unia jest skomplikowana. Trzeba dobrych parę lat w Brukseli, żeby wiedzieć, jak to wszystko chodzi. Trzeba jeszcze znać urzędników, komisarzy, mieć wychodzone ścieżki. Jak się wysyła ludzi od Rydzyka albo z partyjnych gabinetów, to są takie efekty; tam ślepy prowadzi ślepego – ocenia.

Polityk w wywiadzie krytykuje ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza za jego wypowiedź po zamieszkach we Francji. Szef MSZ stwierdził wówczas, że „Francja jest chorym człowiekiem Europy, ciągnie Europę w dół, natomiast Polska jest jasnym punktem”. – Gdyby to u nas były zamieszki, a przywódcy europejscy sobie z tego robili żarty, to możemy sobie wyobrazić, co by PiS-owska prasa i telewizja wyprawiała. Takie wypowiedzi są na pewno przeciwskuteczne, jeśli chodzi o polskie interesy – zauważa Radosław Sikorski.

„PiS to nacjonalistyczny przypadek przy pracy”

Zdaniem Sikorskiego niebawem „zderzymy się z konsekwencjami głupoty PiS-owskiej, jeśli chodzi o politykę energetyczną”. Polityk zauważa, że „grożą nam gigantyczne kary jako cena za walkę o 80 tys. głosów na Śląsku”. – Po czym i tak spala się coraz większe ilości węgla rosyjskiego – przypomina i dodaje: – Czy Polska jako całość na tym zyska? Co jest interesem narodowym? Trzeba mieć świadomość, czego się chce, a nie tylko grzmieć o wstawaniu z kolan.

Sikorski został też spytany o wejście do strefy euro. Jego zdaniem „bilans wychodzi na plus”. – Uważam też, że aby ponownie wejść do wyścigu, do grupy trzymającej władzę w Unii, trzeba się będzie uwiarygodnić. Przekonać resztę Europy, że PiS to był nacjonalistyczny przypadek przy pracy, a nie prawdziwa Polska – stwierdza. Dodaje, że jednym z argumentów za przyjęciem nowej waluty jest to, że pula środków unijnych dla krajów bez euro będzie mniejsza.

Walenie w ścianę z patriotycznym impetem

Były marszałek był też pytany o nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, którą PiS musiało wprowadzić po wyroku TSUE. – Z patriotycznym impetem walnęli w ścianę i się od niej odbili. Taka jest cała polityka PiS-u: wielkie słowa, po czym wielka klapa. Przypomina mi to późną sanację. Najpierw gadają o honorze, potem ponoszą sromotną klęskę, a na koniec uciekają z kraju, ale wszystko na najwyższym diapazonie patriotyzmu, a każdy, kto się z nimi nie zgadza, jest zdrajcą – mówi Sikorski.

Dodaj komentarz